Nazywam się Krzysztof Głowacki i jestem "nikim". Nie widać mnie, ani nie słychać. Nikt nie zwraca uwagi na kogoś takiego jak ja. No bo po co? Co sobą przedstawiam, aby kogoś zainteresować tym, co mam do powiedzenia. Przecież jestem tylko jednym z wielu. Tak, to prawda, jest nas wielu… Niewidocznych. Niesłyszanych. Zapomnianych. A jednak istniejemy. Więcej, chcemy, aby nas zauważono. Aby ktoś wreszcie usłyszał nasz głos. Głos skrzywdzonych opiekunek i opiekunów. Oddelegowanych do pracy. Na „roboty przymusowe” do Niemiec.

Jesteśmy grupą osób skrzywdzonych przez Agatę H., która zarządza firmami 1A Pflegemax 24 i Mamma Mia, dawna 1A Medicas 24. W przeszłości dotknęły nas bardzo przykre sytuacje, dziś chcemy podzielić się naszą wiedzą na temat wszelkich patologii w tak zwanej branży opiekuńczej. Nasza misja to zapewnienie wsparcia i troskliwej opieki każdej skrzywdzonej opiekunce.

Co u nas znajdziesz?

 

Pogłębione w treści artykuły dziennikarskie, liczne dokumenty urzędowe, prawdziwe oświadczenia skrzywdzonych opiekunek, konkretne porady prawne, autentyczne zdjęcia i infografiki, które pomogą zrozumieć świat opiekunek pracujących w Niemczech.

Na przykładzie firm, które nas skrzywdziły (Medicas, 1A Medicas 24, Mamma Mia, 1A Pflegemax 24), ujawnimy kulisy pracy w tak zwanej branży usług opiekuńczych. Niewygodne fakty o agencjach opiekuńczych z Warszawy i Mannheim w pełni uzmysłowią realia tego zawodu.

Jako dziennikarz z wieloletnim stażem pracy, członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i redaktor naczelny strony "Opiekunki w Niemczech" obiecuję, że czyste fakty obnażą niesprawiedliwość a naga prawda otworzy oczy wielu osobom.

Bez retuszu. Bez taryfy ulgowej.

 

1A Medicas 24

Niewygodne fakty

Mamma Mia

Przykra prawda

1A Pflegemax 24

Bolesne tajemnice

Przeczytaj, zanim Cię skrzywdzą...

 

Zobacz, gdzie możesz trafić...

 

Posłuchaj ofiar...

 

Obejrzyj, zanim będzie za późno...

 

Nie bądź jak inni...

"W związku z otrzymaniem PIT 11, informuję uprzejmie, że nie widzę podstaw uwzględnienia w swoim zeznaniu podatkowym w/w dokumentu, ponieważ zawarte w nim dane nie są zgodne ze stanem faktyczny"

Justyna K.

"Moja niezdolność do pracy jest potwierdzona zaświadczeniem lekarskim… Nałożenie na mnie kary jest naruszeniem Kodeksu Pracy. Powiadomię służby niemieckie o łamaniu przepisów prawa"

Irena K.

„Tam nic nie było zgodne ze stanem faktycznym… Za nic miano fakt, że praca przekracza moje możliwości fizyczne oraz psychiczne. Nigdy nie zapomnę tego miejsca i ich kombinacji…”

Renata Sz.

„Zlecenie niezgodne z opisem i warunkami umowy… Nie otrzymałam wynagrodzenia za czas pracy… Nie zostały mi zwrócone koszty przejazdu… Firma stosowała wobec mnie zastraszanie karami finansowymi”

Dorota K.

„Kazano mi się szybko spakować w worki na śmieci… Zostałam wystawiona na ulicę… Kto miał mi pomóc 1400 km od domu? To był koszmar!  Niech Bóg broni przed takimi ludźmi”

Wiesława K.

"Niezrozumiałym pozostaje dla mnie stosowana przez spółkę praktyka polegająca na dokonywaniu potrącania należności wynikającej z poniesionych przez spółkę na moją rzecz kosztów dotarcia (dojazdu) do miejsca wskazanego przez państwa celem wykonywania powierzonych mi obowiązków oraz jego powrotu z należnego mi wynagrodzenia"

Anna D.

1A Pflegemax 24 - opinie opiekunek

Dotarłem do opiekunek, które w latach 2016-2017 pracowały dla firmy 1A Pflegemax 24. Owe kobiety przedstawiły mi wstrząsające fakty na temat swojej pracy. Z ich relacji jasno wynika, że słowo "opieka", tak pięknie odmieniane przez wszystkie przypadki, nie ma nic wspólnego ze szlachetnością. To patologia, która kwitnie na naszych oczach. To niewolnictwo, któremu są poddawane polskie opiekunki. To bezprawie bezczelnie stosowane względem ludzi słabszych. Brzmi niewiarygodnie? Poniżej dwa oświadczenia opiekunek skrzywdzonych przez firmę 1A Pflegemax 24 z Mannheim.

Dowiedz się więcej »

Opiekunko, nie daj się oszukać!

Projekt "Faire Mobilität" finansowany jest przez Federalne Ministerstwo Pracy i Spraw Społecznych oraz Zarząd Federalny Niemieckiego Zrzeszenia Związków Zawodowych (DGB). Celem projektu jest doradztwo w zakresie prawa pracy dla migrantów zarobkowych z krajów Europy Środkowo-Wschodniej i zapobieganie nadużyciom w zatrudnianiu pracowników.

Dowiedz się więcej »

Wprowadzanie w błąd opiekunek

Oferty bardzo często są niezgodne z prawdą. Agencje starają się sprawić wrażenie, że podopieczni są generalnie zdrowi, a potrzebują jedynie trochę "towarzystwa". A tak po prostu nie jest. Te kobiety są wprowadzane w błąd i potem nie radzą sobie z sytuacją, którą zastają na miejscu. Do tego dochodzą obcy język, izolacja, ciężki stan zdrowia podopiecznego, a czasem jeszcze jakaś klauzula albo kary umowne.

Dowiedz się więcej »

Kary dla opiekunek jako metoda działania

Kary zazwyczaj dotyczą sytuacji, gdy opiekunka rzekomo "porzuca" swoje miejsce pracy, po uprzednim zgłoszeniu problemu w agencji. Czasem dochodzi zarówno do przemocy psychicznej, jak i fizycznej podopiecznego wobec opiekunki. Wtedy te kobiety nie widzą innego rozwiązania i natychmiast wyjeżdżają. To jest absolutnie zrozumiałe - muszą opuścić miejsce pracy, bo nie czują się bezpiecznie, obawiają się o własne zdrowie i życie. Często jest też tak, że opiekunki zostają wprowadzone w błąd  - przyjeżdżają do Niemiec i zastają zupełnie inne warunki pracy, niż były im przedstawione przez agencję. Trafiają do podopiecznych np. z psychicznymi zaburzeniami, o których wcześniej w ogóle nie było mowy. Są wysyłane za granicę, a potem zostawiane na pastwę losu, dlatego decydują się na powrót do domu.

Dowiedz się więcej »

Fikcyjne umowy dla opiekunek

Opiekunki nie pracują na umowach o pracę, ale na umowach zlecenie. Nie ma w nich dokładnie określonego czasu pracy. Jest zazwyczaj zapis o 40-godzinnym tygodniu pracy, ale tak naprawdę nigdy nie jest to zachowywane. Pracują po prostu znacznie więcej. Jeśli mają dużo szczęścia, to w ciągu dnia dostaną dwie godziny przerwy, która tak naprawdę powinna być obowiązkowa. Czasami wstają też w nocy. Pozostałe godziny, kiedy są w tzw. gotowości do pracy, nie są opłacane. To, że agencje obiecują niemieckim rodzinom opiekę nad chorym 24 godziny na dobę przez jedną osobę, jest niezgodne z prawem. W Niemczech nie ma odpowiednika do umów zlecenie, a to pozwala agencjom w Polsce po prostu omijać prawo.

Dowiedz się więcej »

Opiekunki jak niewolnice

- Polskie opiekunki w Niemczech często mówią o sobie, że są "nowoczesnymi niewolnicami". Wymaga się od nich, by wykonywały u podopiecznego wszystko, najlepiej przez 24 godziny na dobę, za jak najmniejsze pieniądze. Dłużej tak być nie może - apelują Agnieszka Misiuk i Justyna Oblacewicz, które w ramach projektu "Faire Mobilität" ("Uczciwa mobilność") udzielają w Niemczech pomocy i porad prawnych opiekunkom z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym z Polski.

Dowiedz się więcej »

Dlaczego powstała firma Mamma Mia?

Zanim na rynku usług opiekuńczych pojawiła się firma Mamma Mia, były firmy typu Medicas (z Wrocławia) i 1A Medicas 24 (z Warszawy). Za każdym razem za tymi podmiotami stoi to samo nazwisko. Teraz rodzina działa oddzielnie. Sahit H. z córką Miriam prowadzi firmę Domo24. Agata H. ma w Mannheim firmę 1A Pflegemax 24, dla której pracowników rekrutowała firma 1A Medicas 24, obecnie Mamma Mia. Czemu zmienili nazwę? Za dużo spraw w sądzie? 

Dowiedz się więcej »

Prawda o opiece w Niemczech

Skrzywdzona opiekunka ujawnia prawdę o pracy w Niemczech. Opisane sytuacje pasują w wielu miejscach do tych, które obserwowałem w firmie 1A Medicas 24, obecnie Mamma Mia. Cenę, jaką musiała zapłacić opiekunka za swoją nienaganną postawę, była wysoka. Usiłowano zamknąć jej usta przy pomocy sądu. Tak jak ja została oskarżona o zniesławienie i pomówienie, ale o tym innym razem.

Dowiedz się więcej »

Tak agencja opiekunek mnie niszczyła

Zastosowano wobec mnie kilka metod, stosując działania represyjne z różnym nasileniem, o różnej porze, przy pomocy wybranych osób i technik. Na przykład oczerniano mnie wśród pracowników, rozpowszechniając plotki na temat mojej rzekomej agresji. Poza tym stawiano mnie w negatywnym świetle (prostak, idiota, który chce wyłudzić pieniądze - tak pracownik 1A Medicas 24 / 1A Pflegemax 24 opisywał mnie na gejowskim portalu...).

Dowiedz się więcej »

Czarna lista skrzywdzonych opiekunek

Od lat straszy się kobiety, które chcą wyjechać do pracy do Niemiec jako opiekunki, że jak nie wywiążą się ze swoich zobowiązań albo będą krnąbrne, trafią na tak zwaną czarną listę. Nikt jej nie widział, każdy o niej słyszał. Dla agencji to idealny straszak, dla opiekunek bolączka, która spędza sen z powiek. Wiele kobiet boi się bowiem, że jak trafi na taką listę, już nigdy nie znajdzie pracy w opiece. Bzdura kompletna. Dziś odczarowuję to zjawisko, przeciwstawiając mu prawdziwy byt, a mianowicie czarną listę pokrzywdzonych opiekunek. Poniżej lista osób, które wypowiedziały nie negatywnie o firmach Medicas, 1A Medicas 24, Mamma Mia i 1A Pflegemax 24 wraz z krótkim dossier. Oczywiście nazwiska zostawiam dla sądu.

Dowiedz się więcej »

Opiekunki w Niemczech - dziennikarz GW ujawnia kulisy

"Polskie opiekunki osób starszych w Niemczech pracują po kilkanaście godzin na dobę, często bez dnia wolnego, bez ubezpieczenia i z widmem utraty pensji. Agencje zarabiają na nich tysiące euro. System pośrednictwa działa nieprzejrzyście, a rządy po obu stronach granicy wolą nie widzieć problemu".

Dowiedz się więcej »

Uczciwa agencja opiekunek? Nie znalazłem!

Za naszą zachodnią granicą, zdaniem prawniczki dr Sylwii Timm, pracuje blisko 200 tys. opiekunów z Europy Środkowo-Wschodniej. Polacy trafiają do Niemiec m.in. za pośrednictwem polskich i niemieckich agencji pracy, które kuszą nie tylko pieniędzmi, ale także legalną formą zatrudnienia, kursami językowymi i minimum formalności. Do takich firm miałem nieprzyjemność trafić…

Dowiedz się więcej »

O nas

Strona 'Opiekunki w Niemczech' powstała z pasji do pomagania innym. Naszą misją jest zapewnienie profesjonalnej i troskliwej opieki dla skrzywdzonych osób. Jesteśmy doświadczonym zespołem fachowców, którzy są gotowi do natychmiastowej pomocy.