Historia opiekunki Justyny

Opublikowano w 9 listopada 2025 11:42

Opiekunka Justyna, jak wiele kobiet jej podobnych, postanowiła pojechać do pracy do Niemiec, aby opiekować się tamtejszymi seniorami. Chciała służyć schorowanym ludziom, a jednocześnie zarobić, podreperować swój budżet. W tym celu podpisała umowę z firmą 1A Medicas 24, obecna Mamma Mia, i wyjechała za Odrę. Gdy dotarła na miejsce, okazało się, że ma pracować dla zupełnie innej firmy, a mianowicie dla firmy 1A Pflegemax 24 z Mannheim. Nie tak się umawiała, pojawiły się więc obawy co do przyszłości. Niestety przeczucie nie myliło opiekunki Justyny. Po pewnym czasie kobieta sprawdziła, czy firma z Warszawy reguluje składki ZUS. Okazało się, że nie. Brak opłat był więc powodem wypowiedzenia umowy. Co zrobiła firma 1A Medicas 24, obecnie Mamma Mia? Nałożyła karę umowną na opiekunkę wynoszącą 15 tys. złotych a na poczet kary zabrano opiekunce całą pensję. Do dnia dzisiejszego ani firma 1A Pflegemax 24, ani 1A Medicas 24 nie poczuwają się do odpowiedzialności. Za nieprawidłowość, za którą same odpowiadają. Mimo dokumentów ZUS... Są jednak świadome tego, co robią. Gdy się bowiem pojawiło więcej opiekunek takich jak Justyna, na rynku pojawiła się nowa firma, Mamma Mia. Ma ona zastąpić poprzedniczkę i jednocześnie pomóc uciec od odpowiedzialności za nieprawidłowości, których się dopuściła firma 1A Medicas 24. Z Warszawy. Z ulicy Borzymowskiej. Uważajcie na tych ludzi. Zwłaszcza na osoby takie jak: Agata H., Iwona L., Wirginia K. 

Dodaj komentarz

Komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.