Czego boi się agencja opiekunek 1A Medicas 24, obecnie już Mamma Mia? Dlaczego ich adwokat, Zofia U., nie reaguje na wnioski mojego adwokata mające na celu ujawnienie danych adresowych byłej pracownicy firmy? Udawanie, że brak odpowiedzi rozwiązuje problem, jest nie tylko skrajnie infantylne, ale również wielce wymowne. Zwłaszcza w kontekście sprawy w Sądzie Pracy.
Pani Agnieszka H., osoba, o którą się tutaj rozchodzi, pracowała na ulicy Borzymowskiej w Warszawie. Siedzieliśmy obok siebie, niemal biurko w biurko. Naprawdę mam wierzyć, że agencja opiekunek 1A Medicas 24 nie zna danych adresowych swojej pracownicy? Mierzenie wszystkich swoim poziomem intelektualnym jest... fascynujące..., niemniej mało skuteczne. Mój adwokat zwrócił się do Sądu, aby ten przymusił "uczciwą" firmę do transparentności, ja tymczasem, pomny tego, że jawność to podstawa prawdziwej uczciwości, publikuję to, czego tak bardzo boi się wierchuszka zawiadująca agencją 1A Medicas 24, obecnie przemienioną na firmę Mamma Mia.
Jak widać, kierowniczka biura, Iwona L., delikatnie rzecz biorąc, nie cieszyła się dobrą opinią wśród pracowników. Między bajki należy też włożyć historie o tym, że można było bezproblemowo przychodzić do pracy. Punktualność w tym aspekcie była czymś niedobrym, gdy zaś naświetliłem całą sprawę, dostałem wypowiedzenie. Cóż, argument siły często zastępuje siłę argumentu...
Dodaj komentarz
Komentarze