Dzięki takim osobom dowiaduję się jako rekruter niestworzonych historii. Docierają do mnie fakty niewygodne dla firmy, chociażby ten o dniu wolnym. Jak się później okazuje, zapis o dniu wolnym nie istnieje w umowie podpisanej między firmą z Warszawy a opiekunkami.
- Należy się pani jeden dzień wolny w tygodniu, jest on do ustalenia z rodziną - tłumaczę nieświadomy wypowiadanych słów.
Ta teza nie ma potwierdzenia w żadnym dokumencie, to tajemnica, którą Iwona L. strzeże jak oka w głowie. Będąc pracownikiem, byłem całkowicie poza zasięgiem prawdy, sytuacja zmieniła się dopiero w momencie, gdy baczniej zacząłem przyglądać się firmie z Borzymowskiej. W tym celu zgłosiłem się do Tomasza Wiciaka z berlińskiej organizacji Minor digital, która oferuje wrażliwym grupom, zwłaszcza imigrantom, informacje i doradztwo w mediach społecznościowych. Cyfrowy streetwork oznacza pracę integracyjną w kilku językach, opartą na potrzebach, niezależne od lokalizacji, przejrzyste i wiarygodne informacje, a także porady w czasie rzeczywistym. Po tym, co usłyszałem, wszystko zaczęło się układać w logiczną całość…
„Na gruncie obowiązującego na terenie Niemiec prawa, przysługiwanie dnia wolnego wynika z przepisów federalnej ustawy o czasie pracy, wyznaczającej m.in. maksymalny wymiar dziennego oraz tygodniowego czasu pracy, minimalny czas trwania przerw, jak również przerwy na odpoczynek nocny pomiędzy kolejnymi dniami pracy, oraz wyznaczający niedzielę jako dzień nieroboczy, w jaki praca jest zasadniczo zabroniona i dopuszczalna jedynie w wymienionych w ustawie zawodach oraz pod ściśle określonymi warunkami.
Opiekunowie i opiekunki zatrudnieni jako personel niewykwalifikowany w prywatnych gospodarstwach domowych nie kwalifikują się do żadnego z wymienionych w przepisach wyjątków; w tym w szczególności tego określonego w § 10 ust. 1 pkt. 3 ArbZG, na jaki część agencji ma w zwyczaju się powoływać, ponieważ ten dotyczy pracy w profesjonalnych ośrodkach/placówkach opiekuńczych/pielęgnacyjnych, zaś dom prywatny nie jest takim ośrodkiem opieki, w przeciwieństwie do placówki typu np. Pflegeheim!; ani też do wyjątku wskazanego w § 18 Abs. 1 Nr. 3 ArbZG, na który również część agencji się powołuje, dotyczącego osób „które żyją we wspólnocie domowej z powierzonymi ich opiece osobami i samodzielnie je wychowują, opiekują się nimi lub sprawują nad nimi pieczę“, ponieważ regulacja ta odnosi się i została stworzona przez ustawodawcę w kontekście tzw. rodzinnych domów dziecka oraz SOS-wiosek dziecięcych oraz wychowawców w takich placówkach.
Wszelkiej maści „ustne informacje” nieznajdujące pokrycia w treści zawartej umowy należy postrzegać jako całkowicie bezwartościowe deklaracje, gdyż przeforsowanie ich faktycznej realizacji będzie w praktyce ekstremalnie trudne, a tak kluczowe kwestie jak przewidywany dzienny/tygodniowy czas wykonywania zlecenia powinien zostać jednoznacznie uregulowany w treści umowy lub w opisie zlecenia do realizacji!”.
Dodaj komentarz
Komentarze