Delegowanie pracowników do Niemiec w dalszym ciągu stanowi jedną z najczęściej wybieranych przez polskich przedsiębiorców form świadczenia usług transgranicznych. Należy jednak mieć na uwadze, że delegowanie pracowników wiąże się z coraz większą liczbą obowiązków formalnych oraz nasilonymi działaniami kontrolnymi ze strony niemieckich organów administracji. W 2025 roku szczególnego znaczenia nabrały kontrole delegowania prowadzone przez służby celne (Zollamt), instytucje ds. pracy oraz urzędy skarbowe, których zakres obejmuje m.in. legalność zatrudnienia, zgodność z przepisami o minimalnym wynagrodzeniu, a także kompletność dokumentacji pracowniczej.
Nieprawidłowości w tym zakresie – w tym błędne sklasyfikowanie stanowiska pracy, brak zaświadczenia A1 czy nielegalne zatrudnienie obywateli państw trzecich – mogą skutkować dotkliwymi sankcjami finansowymi, odpowiedzialnością karną, a także zakazem prowadzenia działalności na terytorium Niemiec.
Warto zaznaczyć, że kontrole delegowania prowadzone przez niemieckie organy w 2025 roku są bardziej szczegółowe niż w latach poprzednich. Obejmują one nie tylko weryfikację dokumentów posiadanych przez pracownika, ale także ocenę poprawności umów z zagranicznymi kontrahentami oraz realizacji obowiązków informacyjnych.
Przedsiębiorcy, którzy nie dysponują aktualną dokumentacją, narażeni są na wysokie kary finansowe, dochodzenia roszczeń przez pracowników oraz potencjalne zarzuty związane z naruszeniem niemieckiego prawa pracy.
Ciekawe, czy Agata H., właścicielka firmy 1A Pflegemax 24 i współpracujących z nią firm 1A Medicas 24 i Mamma Mia, działa zgodnie z literą prawa? Jak myślicie?
bktkancelaria.pl
Dodaj komentarz
Komentarze