Gdy ośmieliłem się głośno opowiedzieć o nieprawidłowościach w firmie 1A Medicas 24, tego samego dnia dostałem zwolnienie z pracy. Gdy następnego dnia chciałem o tym porozmawiać z Agatą H., główną szefową, nie wpuszczono mnie do firmy. Gdy chciałem zabrać swoje rzeczy z biura, wezwano na mnie Policję. Gdy napisałem, co mnie spotkało w 1A Medicas 24, założono mi sprawę w Sądzie o zniesławienie i pomówienie... Gdy wnikliwie zacząłem opisywać zjawisko patologii w opiece na przykładzie firm 1A Medicas 24 i 1A Pflegemax 24, coraz więcej opiekunek i opiekunów zaczęło się do mnie zgłaszać. Skrzywdzone osoby dzieliły się swoimi historiami oraz dokumentami, pisały oświadczenia, wysyłały zdjęcia. Ku przerażeniu tych, którzy skrzywdzili.
Dodaj komentarz
Komentarze