Problemy polskich opiekunek w Niemczech

Opublikowano w 22 listopada 2025 17:25

Tysiące gospodarstw domowych w Niemczech zatrudnia kobiety z Europy Wschodniej do opieki nad schorowanymi członkami swoich rodzin. Kobiety mieszkają najczęściej wspólnie z osobami, które wymagają ich wsparcia. Większość opiekunek pochodzi z Polski, inne z Rumunii, Bułgarii, Chorwacji, Ukrainy i innych wschodnioeuropejskich krajów. W niemieckiej mowie potocznej nazywane są często „polskimi perłami”.

Jak dużo opiekunek pracuje w Niemczech, tego dokładnie nie wiadomo. Problemem jest fakt, że często zatrudnione są nielegalnie lub poruszają się w szarej strefie. Ostrożne szacunki podają liczbę od 100 do 150 tysięcy "opiekuńczych migrantek" zatrudnionych przy pomocy chorym.

- Na berlińskiej konferencji dotyczącej trudnej sytuacji opieki pielęgnacyjnej w Niemczech ich liczba oszacowana została aż na 500 tysięcy - objaśnia socjolog, Agnieszka Satola, pisząca pracę doktorską dotyczącą sytuacji polskich kobiet zatrudnionych w niemieckich domach.

Większość rodzin nie może sobie pozwolić na 24-godzinną opiekę w ramach niemieckiej służby opiekuńczej. Jej koszty oscylują w granicach 4800-10 tysięcy euro miesięcznie. Ustawowe ubezpieczenie pielęgnacyjne w Niemczech kalkuluje tylko koszt usług ambulatoryjnych w granicach 1550 - 1918 euro miesięcznie.

"Opiekunki" mieszkają w gospodarstwie domowym swoich chlebodawców i de facto są 24 godziny w pracy. Jest to więc sprzeczne z niemiecką ustawą, która wyznacza górną granicę godzin spędzonych w pracy na 300 miesięcznie. W warunkach ogromnego fizycznego i psychicznego obciążenia, a także ciągłej dyspozycyjności upatruje główny problem Agnieszka Satola. Zwłaszcza, że jak mówi, polskie opiekunki same są w wieku 50-60 lat.

- Jest to pokolenie, która stało się ofiarą transformacji ustrojowej w Polsce - mówi Satola.

Niektóre opiekunki są bezrobotne i nie mogą znaleźć żadnej pracy w Polsce, niektóre zaś to emerytki, które dorabiają do lichych emerytur. W niemieckich rodzinach często żyją w ogromnym osamotnieniu. Osamotnienie to spowodowane jest w dużej mierze nieznajomością języka niemieckiego. Problemem jest też to, że pacjenci często mają demencję lub są zbyt chorzy, by móc się porozumiewać.

dw.com

Dodaj komentarz

Komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.